Media w duszpasterstwie WT-SST-MDU
Czy Kościół może funkcjonować w świecie wirtualnym? Odpowiedzi na to pytanie można udzielić w ramach teologii praktycznej. W zakresie jej badań jest bowiem komunikacja pastoralna, która dotyczy bezpośrednio człowieka jako osoby otwartej na komunikowanie z Bogiem i z drugim człowiekiem, i zdolnej do tworzenia relacji indywidualno-wspólnotowych. Komunikowanie w wymiarze pastoralnym ma więc wyraźny charakter osobowy i oznacza nawiązywanie łączności interpersonalnej, wymianę informacji i współdziałanie (Nęcki 1996, 109).
Teologia pastoralna zajmuje się również kairologią. Sama nazwa wskazuje na badanie znaków czasu (por. Mt 16, 1-3). Przedmiotem badań kairologii są przede wszystkim relacje między Kościołem a światem, które mogą się różnie układać. Kościół może ograniczać te relacje do minimum, by powstrzymywać się od konkretów z „bezbożnym” społeczeństwem. Może postawić sobie za cel publiczne wyszukiwanie, piętnowanie i zwalczanie zła, które się w nim panoszy. W takiej roli Kościół będzie prowadzić „świętą wojnę” ze społeczeństwem. Istnieje druga skrajna możliwość, która polega na zbliżeniu się Kościoła do zeświecczonego społeczeństwa aż do tego stopnia, że będzie starał się albo wywierać na nie wpływ, albo rządzić nim w imieniu Boga. Teologia pastoralna wskazuje na trzecią możliwość, według której Kościół, zgodnie ze swoją misją zbawczą uzupełnioną działalnością ekstensywną, może nawiązać ze społeczeństwem relacje oparte na dialogu. Chodzi w tym wypadku o dialog przystosowany do zdolności tych, z którymi się rozmawia i do okoliczności, inaczej bowiem wygląda rozmowa z dziećmi, inaczej z dorosłymi; inaczej z wierzącymi w Chrystusa, a inaczej z tymi, którzy w Niego nie wierzą. Dialog Kościoła ze światem musi jednak uwzględniać najpierw właściwy stosunek miedzy tym, co święte, a tym co świeckie. Następnie należy wziąć pod uwagę wzmożony, wszechstronny postęp (rozwój), który zmienił życie współczesnej społeczności ludzkiej i uwypuklił jej pluralizm. I wreszcie dowartościować trzeba dojrzałość, jaką osiągnął człowiek współczesny, który, wierzący czy nie wierzący, pod wpływem cywilizacji, stał się zdolny do twórczego myślenia, do prowadzenia rozmowy, do nawiązania poważnego dialogu.
Teologia pastoralna, wychodząc naprzeciw współczesnym wyzwaniom społeczno-kulturowym, nieustannie doskonali własną eklezjologię, której zadaniem jest określenie istoty, celu, zadań i sposobów życia i działania Kościoła w aktualnych uwarunkowaniach historii. W ramach teologii praktycznej funkcjonuje również kościelna teoria i praktyka mediów (teologia mediów), która należy do szerzej pojętej komunikacji pastoralnej. I to właśnie w perspektywie komunikacji należy udzielić nowej odpowiedzi na podstawowe pytanie: Co dzisiaj jest nadrzędnym celem życia i działalności Kościoła, którego członkowie żyją w świecie realnym i wirtualnym?
Zanim zostanie udzielona odpowiedź na to pytanie, trzeba sięgnąć do skrótowego opisu sytuacji człowieka wierzącego w świecie medialnym. „Życie nasze jest dzisiaj bardzo zajęte wizją świata zewnętrznego. Środki łączności tak się rozrosły, stały się tak agresywne, że wciągają nas, że odrywają i odłączają od nas samych, pozbawiając świadomości osobowej. Uważajmy! Możemy przejść z pozycji zwykłych obserwatorów na pozycję krytyków, ludzi myślących i sędziów. Postawa świadomości myślącej jest dla dzisiejszego człowieka niezmiernie ważna, jeśli chce on zostać żywym człowiekiem, a nie zwykłym ekranem, na który padają tysiące obrazów. Jeśli my, chrześcijanie, chcemy odkryć znaki czasu, to konieczny jest dla nas akt refleksji, ponieważ - jak naucza Sobór w Konstytucji Gaudium et spes - wyjaśnianie czasu, to znaczy otaczającej nas i oddziałującej na nas rzeczywistości empiryczno-historycznej, musi być robione w świetle Ewangelii. Odkrycie znaków czasu jest dziełem świadomości chrześcijańskiej. Wynika ono z zestawienia wiary z życiem, ale nie przez sztuczne i powierzchowne nałożenie jakiejś pobożnej myśli na nasze przeżycia, lecz raczej na dostrzeżeniu, w jakich punktach te nasze przeżycia z powodu ich wewnętrznego dynamizmu, z powodu ich niejasności, a niekiedy z powodu ich niemoralności, domagają się promienia wiary, słowa ewangelicznego, które by je określało i odkupiło. Albo też odkrycie znaków czasu zachodzi przez uzmysłowienie sobie, w jakim punkcie i gdzie wychodzą one same z siebie na spotkanie planom wyższym, o których wiemy, że są planami chrześcijańskimi i Bożymi, jak poszukiwanie jedności, pokoju, sprawiedliwości. W jakim punkcie nasze ewentualne działanie miłości albo apostolstwa łączy się z dojrzałością sprzyjających okoliczności wskazujących, że nadeszła godzina na jednoczesny rozwój Królestwa Bożego w królestwie ludzkim?” (Paweł VI 1974, 563).
Jezus powołał Kościół do zbawienia ludzi, co w praktyce oznacza urzeczywistnianie dzieła zbawczego i uobecnianie Jego Osoby. Według zamysłu Chrystusa w Kościele ludzie powinni mieć możliwość realnego dostępu do środków zbawienia: ofiary, zbawczego słowa i modlitwy. Zbawcza misja Kościoła polega więc na realnym łączeniu ludzi z Bogiem. Jest to wymiar wertykalny duszpasterskiej działalności, którą Kościół wypełnia dzięki funkcji kapłańskiej i prorockiej.
Kościół składa ofiarę, głosi słowo i modli się, czyli sprawuje liturgię i realizuje różne formy pobożności ludowej. Według nauczania Soboru Watykańskiego II to Eucharystia jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego” (Lumen gentium 2002, 11). Eucharystia i inne sakramenty zawierają duchowe dobro Kościoła, bo uobecniają Chrystusa (Presbyterorum ordinis 2002, 5). Działalność liturgiczna Kościoła jest zatem „wstępowaniem” ludzi do Boga.
W funkcji prorockiej Kościół przekazuje i interpretuje Objawienie, które zawiera Prawdę Bożą. Kiedy w kościele czyta się Pismo Święte, wówczas Chrystus sam mówi (Sacrosanctum Concilium 2002, 7). Głoszenie słowa Bożego jest w swej istocie „zstępowaniem” Boga do człowieka.
Wymiar horyzontalny mają natomiast wszystkie kościelne posługi i dzieła apostolstwa, a także ewangelizacja i różne formy działalności ekstensywnej (uzupełniającej), które są realizowane w ramach funkcji królewskiej: służyć to znaczy królować (servire Deo regnare est). Ich celem jest budowanie wspólnoty, która polega na łączności między konkretnym człowiekiem a wspólnotą i pomiędzy pojedynczymi osobami. Tę działalność można nazwać nową implantatio Ecclesiae, którą Kościół realizuje zgodnie z zasadą: per visibilia ad invisibilia (przez rzeczywistość widzialną do niewidzialnej).
W życiu i działalności Kościoła mamy więc do czynienia z dwoma rodzajami łączności: 1) między człowiekiem a Bogiem (łączność wstępująca i zstępująca) i 2) między ludźmi. Pojawiają się więc dwa podstawowe pytania: 1) jaką rolę mogą spełniać media w działalności Kościoła, której celem jest łączność człowieka z Bogiem? 2) jaką rolę media mogą spełniać w łączności człowieka z drugim człowiekiem, albo ze wspólnotą kościelną? Z tych pytań wynika konkretny problem: czy łączność w świecie wirtualnym spełnia kryteria łączności realnej i czy można zrównoważyć te dwa rodzaje łączności?
1. DIALOG KOŚCIOŁA I SPOŁECZEŃSTWA W PRAWDZIE
Dialog miedzy Kościołem a społeczeństwem, w którym żyje i działa, jest drogą podążania ku prawdzie i jej poszukiwania. Do tej tezy potrzebne jest jednak założenie, że człowiek w sposób naturalny poszukuje prawdy, której źródłem jest Bóg, a to otwarcie na Boga uzdolniło go do przyjęcia prawdy głoszonej w religii objawionej, biblijnej, starego i nowego Przymierza (Balthasar 1985, 17-18). Głoszenie prawdy Bożej zaowocowało rozwojem chrześcijaństwa, które opanowało całą ludzkość. Jednak pod wpływem przemian zewnętrznych coraz bardziej zagrożone jest miejsce Kościoła we współczesnym społeczeństwie. Głowna przyczyna tej nowej sytuacji Kościoła tkwi w przemianach społeczno-kulturowych i obyczajowych, które prowadzą do ateizacji społeczeństw. Ich członkowie nie potrzebują Boga do codziennej pracy i konsumpcji, a hedonistyczny cel życia wręcz skłania do odrzucenia duchowych wartości. Jan Paweł II ten styl życia określił „dążeniem do narzucenia antropologii bez Boga i bez Chrystusa”. Stwierdził również, że współczesna kultura wielu społeczeństw „sprawia wrażenie «milczącej apostazji» człowieka sytego, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał”. Natomiast Kościół naucza, że Boga nie można wyrzucić na margines życia społecznego, a jego działalności nie należy ograniczać do sfery ludzkiej prywatności, gdyż musi być On uważany za wartość najwyższą również w życiu publicznym.
Obok ateizacji drugim problemem w relacjach społeczności kościelnej i świeckiej jest źle pojęty pluralizm. J. Ratzinger twierdzi, że „pluralizm - słuszny i odpowiadający także strukturze chrześcijaństwa, które otwiera przestrzeń wolności rozumu i jego możliwości - ma tendencję pewnej degeneracji ku relatywizmowi. A wówczas chrześcijanie zaczynają myśleć, że chrześcijaństwo jest tylko jednym spośród wielu głosów, a zatem i oni nie powinni wprowadzać swoich osobistych przekonań na scenę polityczną. Zjawisko to można spotkać dziś zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie Zachodniej. Obserwujemy tam tę swoistą schizofrenię polityka katolika, który prywatnie chce być wiernym katolikiem, natomiast publicznie jest przekonany, że nie powinien przenosić swoich osobistych poglądów do sfery publicznej, tłumacząc to koniecznością przestrzegania pluralizmu”.
Trudności w dialogu Kościoła ze społeczeństwem można przezwyciężać na drodze rzetelnego dialogu, w którym coraz większą rolę odgrywają media. Trzeba więc nieustannie podejmować próby zbliżenia Kościoła i mediów, realnego świata zbawienia z wirtualnym światem nowej kultury. Działalność Kościoła oparta jest na Prawdzie Objawienia, która stanowi „przyczynę rzeczy”, a kiedy „poddawana jest całościowym badaniom, poszukującym ostatecznej i wyczerpującej odpowiedzi, rozum ludzki dosięga swego szczytu i otwiera się przed religią. Religijność bowiem stanowi najwznioślejszy wyraz osoby ludzkiej, gdyż jest szczytem jego rozumnej natury. Wypływa ona z głębokiego dążenia człowieka do prawdy i stanowi podstawę swobodnego i osobistego poszukiwania Boskości” (Jan Paweł II 1983, 1-2). Poszukiwanie prawdy na różnych drogach, ale w jednym kierunku wyraża najgłębsze dążenie ducha ludzkiego, które objawia się w szukaniu Boga, a zarazem w szukaniu poprzez dążenie do Boga, pełnego wymiaru człowieczeństwa, pełnego sensu życia ludzkiego (Jan Paweł II 1978, 11). W Kościele ujawnia się pierwszeństwo wartości duchowych przed materialnymi. Czy jest zatem możliwe, aby w świecie wirtualnym prawda była podstawową cechą nowej kultury, przez którą będzie mogło wyrażać się wspaniałe dziedzictwo ducha ludzkiego?
Kościół, przez swoją działalność, wchodzi w naturalną potrzebę poznania przez człowieka prawdy, a jednocześnie tworzy własną przestrzeń poznawania i interpretowania Prawdy Objawionej. Jest to konieczne, aby mógł wypełniać swoją misję zbawczą, czyli uobecniać Chrystusa w kulcie i głoszeniu słowa i urzeczywistniać Ewangelię w życiu i działalności pasterskiej. Jawi się tutaj pierwszy obszar współpracy Kościoła z mediami, ponieważ w wypełnianiu funkcji kapłańskiej i prorockiej Kościół od początku korzystał z różnych osiągnięć myśli ludzkiej. I tak w liturgii w powszechnym użyciu znalazły się księgi (najpierw pisane ręcznie, a potem drukowane), a także techniczne środki audiowizualne jako pomoc w łatwiejszym i skuteczniejszym proklamowaniu słowa Bożego. Użycie nowoczesnych środków komunikacji medialnej nie budziło nigdy wątpliwości dotyczących treści i formy działalności kapłańsko-prorockiej. Powstaje natomiast pytanie: jakie są granice używania technicznych narzędzi komunikacji medialnej w spełnianiu funkcji liturgicznej i nauczycielskiej? Niektórzy członkowie Kościoła, zwłaszcza ci bardziej związani z tradycyjnymi już sposobami spełniania tych funkcji, mają np. wątpliwość co do wykorzystywania tabletów w liturgii? Prawdopodobnie będzie się rodził opór tradycjonalistów, przy jednoczesnym entuzjazmie progresistów kościelnych.
2. MIEJSCE CZŁOWIEKA WE WSPÓŁPRACY KOŚCIOŁA I MEDIÓW
Korzystanie przez Kościół z mediów domaga się rozstrzygnięcia wątpliwości: jak daleko technika może wejść w przestrzeń tajemnicy łączności człowieka z Bogiem? Jawi się jasna odpowiedź: łączność człowieka z Bogiem oparta jest na indywidualności, niepowtarzalności, czyli tożsamości osoby ludzkiej (świeckość) i obiektywnej niepoznawalności Osób Trójcy Świętej (świętość). Z racji ontologicznej różnicy między człowiekiem a Bogiem budowanie komunikacji między nimi napotyka na wiele trudności. To, co jest problemem w relacjach między człowiekiem a Bogiem, może stać się pomocne w relacjach z innymi ludźmi, gdyż wszyscy ludzie posiadają jedną racjonalną naturę (rationalis natura). Niezbędnym warunkiem komunikacji, owocnego dialogu i nawiązania relacji międzyosobowych jest jednak otwarcie na „inność” (individua substantia) drugiego człowieka w Bogu. „Kto pamięta – pisze G. Miller – że wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Ojca, i kto wierzy, że w Jezusie Bóg stał się naszym bratem, ten w stojących obok niego ludziach dojrzy swoich braci i siostry i tak też ich będzie traktować. Zauważmy, że bezpieczeństwo i możność rozwijania siebie jest powszechnym pragnieniem ludzi. Kiedy więc wspólnota wierzących spełnia to, do czego jest powołana, wówczas może on zacząć przywracać nadzieję ludziom poszukującym wspólnoty, wierności i zaufania, bezpieczeństwa i solidarności. Spełnienie tych oczekiwań możliwe jest tylko wówczas, gdy procesy te będą odbywać się w nas. Im chrześcijanie bardziej będą związani z Bogiem, tym więcej będzie między nimi braterstwa, gdyż miłość Boga jest tym rozstrzygającym kryterium miłości bliźniego i na odwrót. Braterstwo staje się zatem wykładnikiem, czy chrześcijanie biorą Boga na serio” (Miller 1991, 137).
Człowiek może wyjść naprzeciw drugiego człowieka, jeżeli będzie szanować „inność” drugiej osoby. Taka postawa umożliwi mu pozostanie sobą, czyli człowiek zachowa własną niepowtarzalność, co wydaje się być jego pierwszym wezwaniem. Każdy człowiek powołany jest do tego, aby być osobą oryginalną (jedyną), co oznacza, że nie tylko to, kim jest, ale również to, co przeżywa, co myśli, co mówi i jak działa powinno być niepowtarzalne. Każdy człowiek otrzymuje własne powołanie egzystencjalne i idzie indywidualną drogą zbawienia. Obce każdemu człowiekowi powinno być zatem zamykanie go w sztywne ramy wzorców działania, czy ograniczanie jego wolności w poznawaniu Prawdy i poszukiwaniu łączności z Bogiem. W takiej perspektywie komunikacja medialna daje człowiekowi nowe możliwości. Można nawet przyjąć tezę, że dzięki bogactwu medialnej komunikacji człowiek ma coraz większe możliwości stawania się sobą i poznawania nowych dróg prowadzących do Prawdy Objawionej, a także rozeznawania wartości i zasad życiowych. Konsekwencją tego jest jednak konieczność respektowania zasad tej nowej, medialnej komunikacji prawdy.
3. ZASADY MEDIALNEJ KOMUNIKACJI PRAWDY
Na pierwszym miejscu umieścić należy regułę kalejdoskopu w poszukiwaniu prawdy, którą człowiek powinien poznać, zrozumieć i przyjąć. Prawda w poznaniu medialnym jest wielopostaciowo złożoną całością. Każdy człowiek może więc widzieć prawdę na swój sposób. Wystarczy bowiem, że na prawdę spojrzy się z innej perspektywy, a zdaje się ona wyglądać zupełnie inaczej, niż prawda poznana przed momentem, albo prawda poznana przez innego człowieka, który swoim odkryciem dzieli się z innymi. Nie o „wygląd”, czy przekaz prawdy medialnej należy się spierać, ale ustalać trzeba najpierw jej obraz. Prawda przekazywana przez media w różny sposób jest odbierana przez różnych ludzi, ale można podejmować próby opisania jej i stworzenia obrazu, który będzie jej całością. Rola komunikacji medialnej w takiej koncepcji sprowadza się do roli delatora prawdy widzianej przez różnych ludzi w kontekście ich niepowtarzalności i indywidualności. Prawda przekazywana w mediach zmienia się jak w kalejdoskopie, ale to nie pozbawia jej wartości i znaczenia, gdyż zmienia się tylko jej obraz, ale zawartość prawdy jest ta sama i człowiek, jeśli podejmie wysiłek intelektualny, jest w stanie prawdę poznawaną przez media opisać i posługiwać się nią.
Na drugim miejscu jawi się reguła drzewa w poznawaniu prawdy medialnej. Prawda zawsze jest jednością, ale cały czas rozwija się z nasiona w ogromne drzewo. I tak prawdę, jaką znają ludzie żyjący na początku XXI wieku, można porównać do drzewa, które wyrosło z nasiona, czyli obrazu prawdy jaką mieli ludzie żyjący na początku ery po narodzeniu Chrystusa; jeśli ludzkość dalej będzie się rozwijać cywilizacyjnie prawda stanie się jeszcze większym drzewem, nie przestając być tą sama prawdą. Prawda przekazywana w mediach ma cechy aktualnej wiedzy człowieka. Nie można jej więc zarzucić, że nie jest nasionem, i nie można mieć pretensji, że jej aktualna postać często nie spełnia oczekiwań odbiorcy. Prawda cały czas się przemienia, a do człowieka należy, aby potrafił dostrzec jej źródło i uznać jej potencjał. Różne sposoby przekazywania prawdy nie naruszają jej istoty, a jedynie stanowią jej zewnętrzną postać.
W trzeciej regule dochodzenia do prawdy przekazywanej w mediach symbolem jest lornetka. Z poznawania prawdy rodzi się wiedza całościowa i pewna. Natomiast w komunikacji medialnej prawdę przedstawia się w oparciu o fakty, co sprawia, że jest to tylko wiedza cząstkowa, jaką „widzi się przez lornetkę”. W przekazie medialnym wychodzi się więc od tego, co poznane może być przez zmysły, a każdy odbiorca ma prawo, a nawet jest wezwany do tego, aby tę prawdę zmysłową wykorzystać do poznania prawdy w wymiarze obiektywnym. To, co pokazują media jest obrazem prawdy obiektywnej, ale ograniczonej polem widzenia mediów. Celem mediów nie jest nauczanie prawdy, dlatego jeśli ktoś chce poszukiwać prawdy w przekazie medialnym powinien mieć świadomość, że to, co widzi i słyszy jest tylko częścią całości prawdy. Jest to zatem poznanie prawdy w sposób całkowicie indywidualny, gdyż samym przekazie medialnym prawda nie zajmuje centralnego miejsca, ale należy jej poszukać, czyli przybliżyć się do niej poprzez osobiste potrzeby poznania prawdy.
Czwarta reguła dotyczy całościowego spojrzenia na prawdę, aby w jej perspektywie poszukiwać zrozumienia konkretnych faktów (część całości). Jest to reguła świecy, która wypełnia światłem przestrzeń i odkrywa jej skryte tajemnice. Prawda w komunikacji medialnej nie przedstawia gotowych rozwiązań, dlatego należy traktować prawdę przekazywaną w mediach jako symboliczną całość prawdy absolutnej, którą można skonfrontować z konkretnym faktem. Chodzi zatem o to, żeby poznając prawdę w mediach zachować jej wartość absolutną, uznając jednocześnie, że prawdy nie można posiadać, a jedynie można się nią „nasycić”. Prawda jest widoczna, jasna, pociągająca, ale jej wartość polega na tym, że jej źródło jest poza rzeczywistością, w której żyje człowiek.
Same reguły nie wystarczą, gdyż ich adresatem jest człowiek i to od niego zależy, jak będzie korzystał z dobrodziejstwa mediów i jak będzie unikał zagrożeń świata wirtualnego. Przedstawione reguły mają pomóc zachować wartość prawdy absolutnej i podkreślić osobowy charakter komunikacji medialnej, która domaga się respektowania dwóch najważniejszych wartości: wolności i odpowiedzialności. Natomiast w korzystaniu z nich obowiązują dwa podstawowe kryteria: prawda i sprawiedliwość. Razem stanowią fundament autentycznej deontologii w korzystaniu z nowoczesnych potężnych środków społecznego przekazu (Jan Paweł II 2005, 3).
Przedstawione powyżej reguły otwierają też nowe perspektywy współpracy Kościoła i mediów. Jan Paweł II podkreślał, że to „Kościół, który na mocy orędzia zbawienia powierzonego mu przez jego Pana jest także nauczycielem ludzkości, poczuwa się do obowiązku wniesienia własnego wkładu w lepsze zrozumienie perspektyw i odpowiedzialności związanych z aktualnym rozwojem społecznego przekazu. Właśnie dlatego, że wpływają one na sumienia jednostek, formują ich mentalność i określają widzenie spraw, należy w zdecydowany i wyraźny sposób powtórzyć, że narzędzia społecznego przekazu należą do organicznej struktury praw i obowiązków, zarówno z punktu widzenia formacji i odpowiedzialności etycznej, jak i w odniesieniu do ustaw i kompetencji instytucjonalnych. Wszyscy i każdy odpowiedzialni są za pozytywny rozwój mediów na służbie dobra wspólnego”.
4. KOMUNIKACJA MEDIALNA A MISJA ZBAWCZA KOŚCIOŁA
Komunikacja medialna dotyczy Kościoła, który jest wspólnotą zbawczą, a jednocześnie społecznością ludzką. Co do wymiaru społecznego Kościoła nie ma większych trudności w zaakceptowaniu komunikacji medialnej, gdyż społeczność eklezjalna jest uwarunkowana zewnętrznie poprzez konkretną rzeczywistość społeczno-kulturową, ekonomiczną, polityczną. Kościół, jako społeczność ludzka, łączy się więc ze światem, w którym konfrontują się realia świeckie z wartościami duchowymi, stają naprzeciw siebie dobro i zło.
Natomiast z wymiarem zbawczym łączy się bardzo konkretne pytanie: czy w świecie wirtualnym jest Bóg? Czy można się z Nim łączyć za pomocą mediów? Odpowiedzi na te pytania wymagają pewnych ustaleń. Najpierw trzeba odwołać się do nazewnictwa. Konsekwentnie należy więc używać nazwy: „świat wirtualny”. W odróżnieniu od „świata realnego”, który jest stworzeniem Boga, autorem „świata wirtualnego” jest człowiek. To jest podstawowa różnica.
Można zatem twierdzić, że według nauczania Kościoła media są „darami Boga”, które zgodnie „z Jego opatrznościowym zamiarem jednoczą ludzi w braterstwie i w ten sposób pomagają im współdziałać z Jego planem zbawienia”. Bóg obdarowuje człowieka nie tylko dobrami duchowymi (łaski), ale także konkretnymi owocami dzieła stworzenia. Inaczej jednak należy spojrzeć na określenie „świat wirtualny”. Nie jest to bowiem świat stworzony, ale jak sama nazwa mówi: „nierzeczywisty”. Czyli świat może być realny (rzeczywisty) i nierealny (nierzeczywisty). Do jednego i drugiego człowiek ma wstęp, ale w świecie realnym obowiązują prawa ustanowione przez Boga, natomiast w świecie wirtualnym to człowiek ustanawia prawa, korzystając z zasady względnej autonomii rzeczywistości ziemskiej. W świecie realnym obecność Boga jest realna, a rozpoznajemy go korzystając z poznania zmysłowego i rozumowego, a na wyższych stopniach rozwoju duchowego poprzez doświadczenia mistyczne. Natomiast w świecie wirtualnym człowiek nie może zaistnieć, a jedynie może nim kierować. I do tak rozumianego świata wirtualnego człowiek może zaprosić i wprowadzić Boga i umożliwić rozpoznanie go poprzez symbole. W świecie wirtualnym więc ani człowiek, ani Bóg nie mogą być realnie. To stwierdzenie ma bardzo duże konsekwencje dla misji zbawczej Kościoła.
Przede wszystkim w wypełnianiu funkcji kapłańskiej i prorockiej Kościół stawia podstawowy warunek: obecność Boga i człowieka musi być realna. Nie można zatem odprawić mszy św. w sieci, ani udzielić innych sakramentów, a na pewno nie można się spowiadać przez Internet, o co często pytają kapłanów wierni świeccy. Zbawcza moc słowa również wymaga spełnienia dwóch warunków: słowo zbawcze jest głoszone tylko w czasie liturgii i to przez osobę duchowną posiadającą święcenia (biskup, prezbiter, diakon).
Inaczej sprawa wygląda z modlitwą i różnymi formami pobożności ludowej, i ewangelizacją. Chrześcijanin może się modlić uczestnicząc w transmisji mszy św., czy innych nabożeństw, a także może korzystać z różnych sposobów ewangelizacji, łącznie z przeżywaniem rekolekcji prowadzonych w Internecie. Są to jednak formuły wirtualne, czyli to człowiek decyduje, jaką rolę spełniać będą w jego życiu.
Natomiast w funkcji królewskiej, która daje duże możliwości realizowania nowego przykazania miłości, każdy człowiek może nie tylko korzystać z różnych form łączności z innymi ludźmi i tworzyć z nimi więzy, ale również ma nieograniczone możliwości tworzenia autorskich metod komunikowania się z ludźmi i poszukiwania różnych sposobów tworzenia więzów wspólnotowych.
5. ZASADY WSPÓŁPRACY KOŚCIOŁA I SPOŁECZEŃSTWA W ŚWIECIE WIRTUALNYM
Najpierw należy jasno sprecyzować, w jaki sposób można odnowić „ontologiczną” wspólnotę chrześcijan, aby stała się również „po ludzku” świadomą wspólnotą życia i działania. Według Jana Pawła II każda inicjatywa służy prawdziwej odnowie Kościoła, gdy opiera się na rzetelnej świadomości powołania i odpowiedzialności za tę szczególną łaskę, jedyną i niepowtarzalną, dzięki której każdy chrześcijanin we wspólnocie Ludu Bożego buduje Ciało Chrystusa. Jest kluczowa reguła całej chrześcijańskiej „praktyki” apostolskiej i duszpasterskiej, praktyki życia wewnętrznego i życia społecznego, którą każdy chrześcijanin powinien stosować zgodnie ze swoim powołaniem. Jest to bowiem zasada „królewskiej służby”, która każdemu chrześcijaninowi nakazuje za wzorem Chrystusa wymagać od siebie właśnie tego, do czego jest powołany, i do czego sami zobowiązał się z Łaską Bożą. Taka wierność powołaniu ucznia Chrystusa niesie z sobą solidarną odpowiedzialność wszystkich chrześcijan za Kościół. We wspólnocie Bożego Ludu, prowadzonego od wewnątrz działaniem Ducha Świętego, każdy ma zatem „własny dar”, który jest jego własnym powołaniem i udziałem w zbawczym dziele Chrystusa Ten dar równocześnie służy innym, buduje Kościół i buduje braterskie wspólnoty w różnym zakresie ludzkiego bytowania na ziemi (Jan Paweł II 1979, 21).
Natomiast podstawową zasadę udziału członków Kościoła w świecie realnym (doczesności) sformułował Sobór Watykański II. Według Ojców soborowych chrześcijanie nie mogą zaniedbywać swoich obowiązków doczesnych, gdyż przez wiarę są jeszcze bardziej zobowiązani do ich wypełniania, zgodnie z własnym powołaniem. Jednocześnie zaangażowanie w sprawy doczesne powinno być ściśle związane z autentyczną religijnością. Ojcowie zaznaczają również, że prawdziwe życie religijne nie polega na wypełnianiu aktów samego kultu i określonych zobowiązań moralnych, ale na ścisłym powiązaniu pomiędzy wiarą, którą wyznają, a życiem codziennym (Gaudium et spes 2002, 43).
Ponieważ świat wirtualny nie jest i nie powinien być alternatywą dla świata realnego, ale stwarza nowe sposoby realizowania powołania chrześcijańskiego, dlatego można uznać, że nie tylko w świecie realnym, ale również w świecie wirtualnym, wierni muszą podjąć trud odnowy porządku doczesnego, gdyż jest to ich własne zadanie, które mają realizować, kierując się światłem Ewangelii i duchem Kościoła, przynaglani miłością chrześcijańską (Apostolicam actuositatem 2002, 7).
W cyklu 2024/25_L:
Kluczowe znaczenie w świecie medialnym mają nowe technologie i coraz nowocześniejsze środki przekazu informacji. Są one dzisiaj wykorzystywane do supernowoczesnej komunikacji cybernetycznej, a choć są niezbędne, to jednak pojawiają się oznaki groźnych niebezpieczeństw z nimi związanych. Jednym z nich jest zmiana roli, jaką media informatyczne dzisiaj spełniają. Główną ich domeną było do tej pory przekazywanie informacji. Obecnie coraz wyraźniej widać, że media zaczynają kształtować rzeczywistość, zacierając granice między rzeczywistością a fikcją. Za sprawą nowoczesnych mediów powstaje świat wirtualny, którym rządzi sztuczna inteligencja. Do pełnego rozeznania się w świecie wirtualnym (cyberprzestrzeni) potrzebna jest przede wszystkim znajomość pojęcia: „komunikacja”. |
Grupa przedmiotów ogólnouczenianych
Opis nakładu pracy studenta w ECTS
Poziom przedmiotu
Punkty ECTS
Symbol/Symbole kierunkowe efektów uczenia się
Typ przedmiotu
Wymagania wstępne
Koordynatorzy przedmiotu
Efekty kształcenia
Celem wykładu jest udzielenie odpowiedzi na podstawowe pytanie: Co dzisiaj jest nadrzędnym celem życia i działalności Kościoła, którego członkowie żyją w świecie realnym i wirtualnym? Zanim zostanie udzielona odpowiedź na to pytanie, trzeba sięgnąć do skrótowego opisu sytuacji człowieka wierzącego w świecie medialnym. „Życie nasze jest dzisiaj bardzo zajęte wizją świata zewnętrznego. Środki łączności tak się rozrosły, stały się tak agresywne, że wciągają nas, że odrywają i odłączają od nas samych, pozbawiając świadomości osobowej. Uważajmy! Możemy przejść z pozycji zwykłych obserwatorów na pozycję krytyków, ludzi myślących i sędziów. Postawa świadomości myślącej jest dla dzisiejszego człowieka niezmiernie ważna, jeśli chce on zostać żywym człowiekiem, a nie zwykłym ekranem, na który padają tysiące obrazów. Jeśli my, chrześcijanie, chcemy odkryć znaki czasu, to konieczny jest dla nas akt refleksji, ponieważ - jak naucza Sobór w Konstytucji Gaudium et spes - wyjaśnianie czasu, to znaczy otaczającej nas i oddziałującej na nas rzeczywistości empiryczno-historycznej, musi być robione w świetle Ewangelii. Odkrycie znaków czasu jest dziełem świadomości chrześcijańskiej. Wynika ono z zestawienia wiary z życiem, ale nie przez sztuczne i powierzchowne nałożenie jakiejś pobożnej myśli na nasze przeżycia, lecz raczej na dostrzeżeniu, w jakich punktach te nasze przeżycia z powodu ich wewnętrznego dynamizmu, z powodu ich niejasności, a niekiedy z powodu ich niemoralności, domagają się promienia wiary, słowa ewangelicznego, które by je określało i odkupiło. Albo też odkrycie znaków czasu zachodzi przez uzmysłowienie sobie, w jakim punkcie i gdzie wychodzą one same z siebie na spotkanie planom wyższym, o których wiemy, że są planami chrześcijańskimi i Bożymi, jak poszukiwanie jedności, pokoju, sprawiedliwości. W jakim punkcie nasze ewentualne działanie miłości albo apostolstwa łączy się z dojrzałością sprzyjających okoliczności wskazujących, że nadeszła godzina na jednoczesny rozwój Królestwa Bożego w królestwie ludzkim?” (Paweł VI 1974, 563).
Jezus powołał Kościół do zbawienia ludzi, co w praktyce oznacza urzeczywistnianie dzieła zbawczego i uobecnianie Jego Osoby. Według zamysłu Chrystusa w Kościele ludzie powinni mieć możliwość realnego dostępu do środków zbawienia: ofiary, zbawczego słowa i modlitwy. Zbawcza misja Kościoła polega więc na realnym łączeniu ludzi z Bogiem. Jest to wymiar wertykalny duszpasterskiej działalności, którą Kościół wypełnia dzięki funkcji kapłańskiej i prorockiej.
Kościół składa ofiarę, głosi słowo i modli się, czyli sprawuje liturgię i realizuje różne formy pobożności ludowej. Według nauczania Soboru Watykańskiego II to Eucharystia jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego” (Lumen gentium 2002, 11). Eucharystia i inne sakramenty zawierają duchowe dobro Kościoła, bo uobecniają Chrystusa (Presbyterorum ordinis 2002, 5). Działalność liturgiczna Kościoła jest zatem „wstępowaniem” ludzi do Boga.
W funkcji prorockiej Kościół przekazuje i interpretuje Objawienie, które zawiera Prawdę Bożą. Kiedy w kościele czyta się Pismo Święte, wówczas Chrystus sam mówi (Sacrosanctum Concilium 2002, 7). Głoszenie słowa Bożego jest w swej istocie „zstępowaniem” Boga do człowieka.
Wymiar horyzontalny mają natomiast wszystkie kościelne posługi i dzieła apostolstwa, a także ewangelizacja i różne formy działalności ekstensywnej (uzupełniającej), które są realizowane w ramach funkcji królewskiej: służyć to znaczy królować (servire Deo regnare est). Ich celem jest budowanie wspólnoty, która polega na łączności między konkretnym człowiekiem a wspólnotą i pomiędzy pojedynczymi osobami. Tę działalność można nazwać nową implantatio Ecclesiae, którą Kościół realizuje zgodnie z zasadą: per visibilia ad invisibilia (przez rzeczywistość widzialną do niewidzialnej).
W życiu i działalności Kościoła mamy więc do czynienia z dwoma rodzajami łączności: 1) między człowiekiem a Bogiem (łączność wstępująca i zstępująca) i 2) między ludźmi. Pojawiają się więc dwa podstawowe pytania: 1) jaką rolę mogą spełniać media w działalności Kościoła, której celem jest łączność człowieka z Bogiem? 2) jaką rolę media mogą spełniać w łączności człowieka z drugim człowiekiem, albo ze wspólnotą kościelną? Z tych pytań wynika konkretny problem: czy łączność w świecie wirtualnym spełnia kryteria łączności realnej i czy można zrównoważyć te dwa rodzaje łączności?
Kryteria oceniania
Osiągnięcia studenta w zakresie zdobytej wiedzy, umiejętności i kompetencji będą oceniane według przyjętej w regulaminie skali ocen. Ponieważ tematyka mediów i duszpasterstwa Kościoła z założenia ma charakter interdyscyplinarny i stosowany, dlatego w ocenie końcowej będzie uwzględnione uczestnictwo i aktywność na zajęciach, a także umiejętności i kompetencje w proponowaniu oryginalnych, twórczych sposobów wykorzystania teorii w praktyce.Student powinien posiadać podstawową wiedzę na temat mediów, eklezjologii i duszpasterstwa. Student uzyska wiedzę o misji Kościoła i nowych sposobów jej realizacji. Zapoznany jest z możliwościami praktycznego wykorzystania mediów w działalności Kościoła.
Zaznajomiony jest z możliwościami zastosowania mediów życiu codziennym członków Kościoła.
Praktyki zawodowe
Nie dotyczy
Literatura
Alto V., Generatywna sztuczna inteligencja z ChatGPT i modelami OpenAI. Podnieś swoją produktywność i innowacyjność za pomocą GPT 3 i GPT 4, tłum. W. Moch, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2024.
Bauer J., Dańska M., Sitko K., Możliwości i zagrożenia wynikające z użycia ChatGPT w zarządzaniu wiedzą, w: Informatyka w biznesie, red. H. Dudycz, Wydawnictwo Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, Wrocław 2023, s. 9 – 17.
Franciszek, adhortacja Evangelli gaudium, 24. 11. 2013 r., Wydawnictwo TUM, Wrocław 2014.
Franciszek, Orędzie na 57 Światowy Dzień Pokoju, Sztuczna inteligencja i pokój, https://www.vatican.va/content/francesco/pl/messages/peace/documents/20231208-messaggio-57giornatamondiale-pace2024.html
Franciszek, Orędzie na 58 Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, Sztuczna inteligencja i mądrość serca, dla komunikacji w pełni ludzkiej,
https://www.vatican.va/content/francesco/pl/messages/communications/documents/20240124-messaggio-comunicazioni-sociali.html
Goleta A., Modele językowe LLM, w: Przewodnik pod sztucznej inteligencji, red. Grupa Robocza AI, IAB Polska, https://www.iab.org.pl/wp-content/uploads/2024/04/Przewodnik-po-sztucznej-inteligencji-2024_IAB-Polska.pdf
Kreft J. Boguszewicz – Kreft M., Cyrek B., Halucycynacje chatbotów a prawda: głównie nurty debaty i ich interpretacje, „Roczniki Nauk Społecznych, 25 (2024) 1, s. 165 – 185.
Kurp F., Sztuczna inteligencja od podstaw, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2023.
OpenAI, Plannig for AGI and beyond, https://openai.com/index/planning-for-agi-and-beyond/, (dostęp 26.06.2024).
Różanowski K., Sztuczna inteligencja: rozwój, szanse i zagrożenia, „Zeszyty Naukowe. Warszawska Wyższa Szkoła Informatyki”, 2 (2007), s. 109 – 135.
Szafrański A., Kairologia. Zarys nauki o Kościele w świecie współczesnym, Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lunelskiego, Lublin 1990.
Turska D., „Teorie” inteligencji Carol Dweck i ich edukacyjne implikacje, „Psychologia wychowawcza”, 1 – 2 (2012), s. 44 – 54.
Żybula M. L.., Wprowadzenie do AI, w: Przewodnik pod sztucznej inteligencji, red. Grupa Robocza AI, IAB Polska, https://www.iab.org.pl/wp-content/uploads/2024/04/Przewodnik-po-sztucznej-inteligencji-2024_IAB-Polska.pdf,
Bida O., Kuczaj O., Czyczuk A., Wpływ pandemii COVID – 19 na rozwój edukacji, „Annales Universitatis Mariae Curie – Skłodowska Lublin – Polonia’, 35 (2022), n. 1, s. 36 – 43.
Choińska Z., Wykorzystywanie technologii rozpoznawania twarzy w Chińskiej Republice Ludowej, „Folia Iuridica Universitatis Wratislaviensis”, 11 (2022), n. 1, s. 52 – 75.
Dudała J., Powstała aplikacja sztucznej inteligencji wyspecjalizowana w dokumentach nauczania Kościoła, „Gość Niedzielny”, https://www.gosc.pl/doc/8464716.Powstala-aplikacja-sztucznej-inteligencji-wyspecjalizowana-w
Franciszek, Orędzie na 57 Światowy Dzień Pokoju, Sztuczna inteligencja i pokój, https://www.vatican.va/content/francesco/pl/messages/peace/documents/20231208-messaggio-57giornatamondiale-pace2024.html
Franciszek, Pope’s November prayer intention: that progress in robotics and AI “be human”, https://www.vaticannews.va/en/pope/news/2020-11/pope-francis-november-prayer-intention-robotics-ai-human.html
Huttenlocher D., Kissinger H. A., Schmidt E., Era sztucznej inteligencji i nasza przyszłość jako ludzi, tłum. E. Litak, Wydawnictwo Nowej Konfederacji, Warszawa 2023.
Iszkowski W., Tadeusiewicz R., na marginesie dyskusji o sztucznej inteligencji, „Nauka”, 4 (2023), s. 49 – 70.
Jan Paweł II, Orędzie Ojca Świętego na 36 Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, Internet: nowe forum głoszenia Ewangelii,
Kai – Fu, L., Qiufan, Ch., Sztuczna inteligencja 2014. Dziesięć wizji przyszłości, tłum. P. Budkiewicz, Wydawnictwo Media Rodzina, Poznań 2022.
Magisterium AI, https://www.magisterium.com/pl
Papieska Rada ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, Dyrektorium o katechizacji, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2020.
Sławiński H., Prezentacje multimedialne a przepowiadanie homilijne, „Polonia Sacra”, 26/70 (2010), s. 38 – 50.
Sobór Watykański II, Dekret o środkach społecznego przekazu, w: Sobór Watykański II. Konstytucja, dekrety, deklaracje, Pallottinum, Poznań 2002.
W cyklu 2024/25_L:
Alto V., Generatywna sztuczna inteligencja z ChatGPT i modelami OpenAI. Podnieś swoją produktywność i innowacyjność za pomocą GPT 3 i GPT 4, tłum. W. Moch, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2024. |
Więcej informacji
Dodatkowe informacje (np. o kalendarzu rejestracji, prowadzących zajęcia, lokalizacji i terminach zajęć) mogą być dostępne w serwisie USOSweb: